Blog paretingowy pisany przez ojca


Blogi parentingowe cieszą się niesłabnącą popularnością już od kilku lat. Nic w tym dziwnego, że młode mamy dzielą się swoimi doświadczeniami macierzyństwa w sieci. Blogi parentingowe wbrew pozorom to nie tylko przemyślenia mam, coraz częściej swój głos zabierają również ojcowie. Sprawdźmy więc, jak tata sprawdza się w roli blogera parentingowego.
 

Blogi pisane tylko przez matki

Blogi parentingowe obok blogów modowych, podróżniczych czy kulinarnych są jednymi z najchętniej odwiedzanych stron w Internecie. Można śmiało stwierdzić, że mamy piszą dla mam. I w większości przypadków tak jest, blogi są wynikiem panującego trendu czy efektem ubocznym nudy na urlopie macierzyńskim. Młoda matka po urodzeniu dziecka nie chce zamykać się w czterech ścianach, ale nadal być aktywna na polu zawodowych i prywatnym. Na blogu mamy dzielą się swoimi poradami z innymi rodzicami. I choć wydawać by się mogło, że któż jak nie kobiety są ekspertkami w sprawach dzieci, ojcowie udowadniają, że nie są gorsi.


W sieci można wyróżnić 4 typy blogów parentingowych: blogi prowadzone przez kobiety w ciąży, blogi prowadzone przez młode mamy, blogi prowadzone wspólnie przez mamę i tatę oraz blogi prowadzone wyłącznie przez młodych ojców. Te ostatnie stanowią pewną niszę i są swoistą odskocznią od typowych kobiecych blogów.

Ojcowie również zabierają swój głos

Doskonałym tego przykładem jest jeden z ojcowskich blogów https://zbygniew.pl/. Zbygniew to męski blog ojca, jak sam autor pisze „nie jest to typowy blog parentingowy wszystko wiedzącej matki Polki, która pozjadała wszystkie rozumu świata, a na swojej rodzicielskiej ścieżce jest bezbłędna”. To blog taty, który się myli, ale robi wszystko, co w jego mocy, aby być dobrym rodzicem i wsparciem dla swojego dziecka. Autor stara przy okazji pokazać czytelnikom, że można z powodzeniem realizować się jako tata, pracownik jednocześnie i z obu ról czerpać dużo radości. Na blogu możemy przeczytać artykuły pisane z perspektywy ojca. Muszę przyznać, że jest to dość ciekawe doświadczenie. 

Do tematu rodzicielstwa i wychowania dzieci można podejść na wiele sposobów, każdy rodzic oczekująca na przyjście na świat swojego dziecka i wychowujący go potem ma różne problemy i dylematy. Blogi ojców dzięki temu mają unikalny charakter. Inaczej piszą kobiety spodziewające się dziecka, nieco inne spojrzenie na ciążę i rodzicielstwo mają mężczyźni. I to jest w tym wszystkim fascynujące. Ciesz mnie fakt, że blogują ojcowie, którzy są świadomi, jak wielka odpowiedzialność w kwestiach wychowaniu dzieci na nich spoczywa. Trzymam kciuki, aby ojcowie zarazili się pozytywnym bakcylem i odwiedzali strony blogujących ojców.