Niki i Tesla Laboratorium pod napięciem



Niki i Tesla Laboratorium Wydawnictwa RM pod napięciem z pewnością to nie kolejna zwykła powieść dla nastolatków jakich wiele na sklepowych półkach, to książka pełna zagadek z elektromagnesami, alarmami przeciwwłamaniowymi i innymi gadżetami, które możemy zrobić sami w domu. 



Młodego czytelnika zainteresuje nie tylko ciekawa fabuła, ale również niesamowity świat fizyki i techniki, który nigdy wcześniej nie był tak dostępny, jak teraz. W książce zostały opisane projekty konstrukcyjne z wykorzystaniem elektryczności, substancji toksycznych oraz łatwopalnych, znajdujących się pod ciśnieniem, dlatego autorzy już na samym początku podkreślają, że jeśli chcemy wykonać podobną konstrukcję w domu, musimy zrobić to pod czujnym okiem osoby dorosłej. Wróć jednak do samej fabuły.





Głównymi bohaterami jest rodzeństwo Niki oraz Tesla. W związku, z tym że ich rodzice wyjechali do Uzbekistanu, by badać uprawy soi, dwójka musi spędzić całe wakacje do wujka Newtona Galileusza Holta. Wujek okazuje się być zapalonym naukowcem, który pozwala niemalże na wszystko swoim podopiecznym. Dzieci są zachwyceni i z przyjemnością korzystają z laboratorium wujka. Udaje im się nawet zbudować rakietę. Niestety rakieta ku ich rozpaczy rakieta ląduje na terenie pobliskiej posiadłości. Muszą odzyskać rakietę, tym bardziej że trafił tam też medalionik Tesli.


Odzyskania nie jest jednak takie proste, gdyż posiadłość jest dobrze strzeżona. Co z tego wyniknie? Możecie być pewni, że masa różnych przygód i zawiłych sytuacji pełnych emocji.

Książka Niki i Tesla Laboratorium pod napięciem zachwyci każdego małego konstruktora, który choć przez chwilę marzył o konstruowaniu własnych obiektów. Mnóstwo prostych gadżetów do złożenia w domu pozwoli im się rozwinąć. Powieść została wzbogacona w barwne ilustracje, które uatrakcyjniają czytanie. Książka warta polecenia, wydana przez Wydawnictwo RM.