Pamiętacie może reklamę, która jeszcze tak nie dawno była wyświetlana w telewizji. Do pokoju wchodzi mama i pyta czy może wziąć wolne bo źle się czuje. Potem pokazana jest mała dziewczynka i jej totalne zaskoczenie. Mamy nie idą na zwolnienie! Dla mnie to genialna reklama nie tylko prezentująca dany produkt ale ukazująca ważny aspekt macierzyństwa.
W myśl tej reklamy mogę śmiało powiedzieć, że mamy nie tylko nie idą na zwolnienie ale nie mają urlopu. Nie można wziąć urlopu od macierzyństwa. Ale może czasami warto spróbować wziąć trochę wolnego od codziennych obowiązków i rutyny i wyjechać choć na weekend.
Wyjazd przy dwójce małych dzieci wydaje się niemal nie możliwy. Tylko dlaczego? Powiem szczerze, nie próbowałam zorganizować jeszcze takiego wyjazdu, więc dlaczego ma być nie możliwy. Dziś jednak chcę przynajmniej coś zaplanować...
Miejsce podróży
Przy dwójce małych dzieci (syn 1,5 roku, córka 9 tygodni) nie bez znaczenia jest miejsce podróży. I nie chodzi tutaj tylko o atrakcje dla dzieci. Syn z pewnością zadowolił by się jakimś fajnym placem zabaw, a córce póki co dużo do szczęścia nie potrzeba. Ważnym aspektem całej wyprawy jest jednak czas jaki poświęci się na dotarcie do miejsca. Szukałam, więc szukałam... i znalazłam. Wybór padł na Wilno!
Czas przelotu z Warszawy to tylko 1h 5min.
Atrakcje
Będąc na studiach byłam w Wilnie. Jest to cudowne miasto, idealne do spacerów. Nawet z wózkiem, a nawet dwoma. Miasto ma jedną z największych w Europie starówek i wiele zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturalnego jak czytamy w jednym z przewodników.
Hotel
Biuro podróży oferuje bardzo wiele hoteli do wyboru w różnym standardzie. Przy dwójce małych dzieci zdecydowanie wybrała bym ten który ma cztery gwiazdki.
Potrzebne rzeczy przy wyjeździe z małymi dziećmi:
- ubranka
- kocyki
- kosmetyki dla dzieci (kremy, emulsje do kąpieli itp.)
- poduszeczki
- ręczniki kąpielowe
- stroje kąpielowe
- apteczka
- pieluszki
- chusteczki nawilżane
- podkłady higieniczne
- podkład do przewijania
- mleko
- kubki, butelki
- śliniaki
- smoczek
- czajnik elektryczny
- wózek
- nosidło bądź chustę niemowlęcą
Realizacja
Skoro już miejsce wybrane, hotel, zrobiona lista potrzebnych rzeczy, pozostaje tylko spakować walizki i jechać.
Aha, zostało tylko jedno.
Co takiego?
Co takiego?
Potrzebna jest mi motywacja, do realizacji takiego wyjazdu...
6 Komentarze
Wakacje z dwójka dzieci wydaje się nie lada wyzwaniem, ale nie jest niemożliwy. Wśród moich najbliższych są osoby, które tak podróżują i wydaja się całkiem zadowolone :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest inaczej niż na wyjazdach tylko we dwoje, ale też są przecież jakieś plusy! :)
Przed Nami wyjazd, na szczęście z jednym niemowlaczkiem, ale już się troszkę zaczynam stresować :)
To życzę udanego wyjazdu. My się zdecydowaliśmy na podróż w ten weekend, to nie lada wyzwanie córka 9,5 tygodnia, syn 1,5 roku ale jedziemy do Janowca nad Wisłą, przed nami ok. 150 km w jedną stronę, ale myślę, że każdemu taki wyjazd się przyda.
OdpowiedzUsuńNo dobra, a męża masz? Dzieci na weekend nie ogarnie? Jedź nawet sama! ;-)
OdpowiedzUsuńDobrego mam męża więc szkoda by mi go było jak by sam został.
OdpowiedzUsuńZawsze mnie kusiły kraje na wschód od Polski, ale jakoś nie było okazji, by je poznać. Wilno wydaje się takie piękne...
OdpowiedzUsuńWilno jest cudowne, ja się w nim zakochałam. Wyjazd w maju coś pięknego.
OdpowiedzUsuń