Pamiętam jak wybrałam się na odwiedziny do mojej koleżanki z pracy, która niedawno urodziła. Byłam świeżo po ślubie, nie planowałam jeszcze dzieci i moja wiedza o noworodkach była raczej zerowa. Od czasu do czasu słyszałam jakieś historie z porodówek ale nie przywiązywałam do nich szczególnej uwagi. Odwiedziny więc były dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem i naturalnie zastanawiałam się jak będzie przebiegać spotkanie, o czym będziemy rozmawiać.
I wiecie o czym rozmawiałyśmy?
Oczywiście o jej nowonarodzonym synku przez całe dwie godziny. I to nie była rozmowa to był raczej monolog matki, która dostała totalnego słowotoku. A ja siedziałam wryta w fotel i zastanawiałam się jak to jest możliwe, żeby tyle gadać z taką pasją o dziecku - kupkach, karmieniu, zasypianiu itd.
Oczywiście jak urodziłam syna to już dobrze wiedziałam, że matka o dziecku może mówić całymi godzinami, ba całymi dniami w kółko i bez przerwy. Tak nakręca po prostu macierzyństwo.
Wspólny język
Ale te spotkanie dało mi też do myślenia i pozwolę sobie sformułować kilka moich stwierdzeń.
Po pierwsze przed odwiedzinami warto zastanowić się o czym będziemy rozmawiać z daną osobą. Skoro przychodzi do nas w odwiedziny osoba, która tak naprawdę nie wiele ma styczności z noworodkami powinniśmy starać się żeby ona czuła się w naszym towarzystwie dobrze i nie narzucać tematów typowo macierzyńskich.
Tylko matka matkę zrozumie. Choć i od tej reguły są wyjątki.Dla osoby, która z dziećmi nie ma nic wspólnego takie tematy będą abstrakcją chyba, że akurat planuje dzieci to z pewnością wypyta Cię o wszystko od A do Z.
Pozwól swojej rozmówczyni czasami dojść do słowa.
Poza macierzyństwem też jest życie
Co mnie bardzo zdziwiło to moja koleżanka z pracy ani razu nie zapytała mnie o pracę. Chyba tylko ja coś wtrąciłam przelotem i temat się urwał.
Poza macierzyństwem też jest życie...
Całymi dniami przesiadujesz z dzieckiem i uwierz masz świetną okazję aby porozmawiać o innym życiu niż tylko karmienie, kupki i zasypianie niemowlaka. Wykorzystaj to. Ja w pewnym momencie bycia mamą, gdy mój mąż wracał z pracy rozmawiałam z nim tylko o jego pracy. Po prostu miałam dość odpowiadania jak wyglądał mój dzień z dzieckiem, chciałam porozmawiać również na inne tematy. Oderwać się trochę o macierzyństwa i codzienności bycia matką.
A niestety matka jeśli ma nawet chwilę wolnego i dostaje tzw wychodne to co robi?
Często rozmawia o swoich dzieciach.
Horror porodowy
Jeśli dana osoba jest przed porodem to proszę nie strasz. Ja jeszcze pamiętam historię rodem z piekła mojej siostry ciotecznej, która opowiedziała mi o tym jak straszne było cięcie krocza. Przez całą ciążę bałam się właśnie cięcia krocza i szukałam metod jego ochrony podczas porodu. Ostatecznie rodziłam przez cesarskie cięcie ale strach pozostał.
Każdy poród jest inny, więc chyba raczej trzeba skupić się na konkretnych wskazówkach, które realnie pomogą danej osobie a nie sprawią tylko, że będzie się bała.
Każdy poród jest inny, więc chyba raczej trzeba skupić się na konkretnych wskazówkach, które realnie pomogą danej osobie a nie sprawią tylko, że będzie się bała.
Odwiedziny noworodka i reakcja na prezent
Zazwyczaj gdy odwiedzamy noworodka przynosimy jakiś prezent dla maluszka czy to ubranko, zabawkę czy pieniądze. Reakcje mam się bardzo różne - niektóre odkładają prezent i starają się go nie zauważać, inne rozpakowują go. Ja gdy coś podaruje danej osobie jestem ciekawa reakcji na mój prezent. Kupowałam przecież coś dla danej osoby z myślą o niej i jest to chyba naturalny odruch.
Oczywiście mam świadomość, że określone zachowania podczas odwiedzin noworodka wynikają również z charakteru danych osób ale warto pamiętać również o tym aspekcie.
Oczywiście mam świadomość, że określone zachowania podczas odwiedzin noworodka wynikają również z charakteru danych osób ale warto pamiętać również o tym aspekcie.