Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości Skryby Brandon Sanderson


Brandona Sandersona poznałam przy okazji pierwszej części Alcatraz Kontra Bibliotekarze. Piasek Raszida. Nie dawno ukazała się druga część powieści dla młodzieży Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości Skryby. Czy ta część okazała się równie ciekawa? I czy z czystym sumieniem można ją polecić młodym czytelnikom?


Dla przypomnienia. Alkatraz Smedrym nie jest zwyczajny chłopcem, ma niezwykły dar, który trudno nazwać talentem - psuje wszystko czega się dotknie i spotka na swojej drodze. Dodatkowo otrzymuję niezwykłą przesyłkę, cenny Piasek Raszida, przez którego wpadnie z szereg różnych kłopotów. Początek drugiej części jest jednak zupełnie różny od poprzedniej. Tutaj w pierwszym rozdziale nie mamy opisu mrożącej w żyłach sceny, ale zwyczajną na pozór sytuację w poczekalni. Tytułowy bohater Alcatraz czeka na lotnisku na swojego dziadka, który jak zawsze się spóźnia. Spóźnienie okazuje się coraz bardziej podejrzanie, gdy chłopiec zauważa ludzi w bibliotekarskich okularach. Czy Alcatrazowi uda się wyjaśnić co się stało z dziadkiem? Jakie przygody tym razem przeżyje chłopiec? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w drugie części powieści.



„Kości Skryby” to powieść przeznaczona dla czytelnika w wieku około dziesięciu — dwunastu lat. Obie części są napisane stosunkowo prostym językiem, a fabuła nie jest niepotrzebnie skomplikowana. Powiedziałabym, że wręcz w niektórych momentach banalnie prosta. Na szczególną uwagę zasługuje sam sposób prowadzenia narracji. Narrator jest jednocześnie samym bohaterem o niebanalnej osobowości. Dowcip i ironia idealnie wplatają się w całą historię. Tak, że trudno nie lubić tej książki.


Powieść jest lekka i nie ma w niej co prawda bezpośredniego nawiązania do ważnych moralizatorskich treści, ale między wierszami można doszukać się delikatnie poruszanych tematów, tj. potrzeba przynależności do rodziny, budowanie wzajemnego zaufania czy bezgraniczna przyjaźń. Z czystym sumieniem mogę ją polecić młodzieży, ale również i starszym czytelnikom, którzy kochają powieści fantazy. Książka jest idealna na wakacyjną nudę czy długie jesienno – zimowe wieczory. Ponad 300 stron czyta się z niezwykłą lekkością i szybkością.

Polecam!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu IUVI.