Dobre rady - jak sobie z nimi radzić?


Moja mam nie potrzebuje Twoich dobrych rad!- super hasło, które nieraz chciałoby się wykrzyczeć.

Każda młoda mama, już od momentu pojawienia się na świecie swojego dziecka, musi podejmować decyzje, które dotyczą opieki oraz wychowania swojego maluszka. Często stres jest tym większy jeśli jest to nasze pierwsze dziecko.

Naprawdę wszystko wydaje się wtedy trudne, zwłaszcza, że jest to nowe doświadczenie. Każda mama chcę oczywiście jak najlepiej  dla swojego dziecka. Chyba jednak nie ma mamy, która być się nie spotkała z  różnymi "dobrymi radami" czy to ze strony rodziny - mamy, teściowej, babki, ciotki czy życzliwej sąsiadki. Oczywiście od udzielania rad są kobiety, mężczyźni z mojego doświadczenia rzadko są ekspertami w tej dziedzinie. A  kobiety zawsze.  

Co warto więc wziąć pod uwagę kiedy ktoś udziela nam rad, aby były bezpieczne dla naszego maluszka?

Tuż po urodzeniu synka mogłam doświadczyć nawału "dobrych rad" z mojego otoczenia. Lubię posłuchać opinii innych mam, ale bardzo często wynika to z tego, że sama chcę poznać daną opinię. Strasznie nie lubię cudzysłowowego wtrącania się.

Z mojego doświadczenia wiem, iż należy dobrze filtrować rady, aby po prostu nie zaszkodzić dziecku. Nie raz  udzielano mi rad aby wprowadzać do diety dziecka określone pokarmy stałe. Jednak ja znałam problemy brzuszkowe mojego synka związane z niedojrzałym układem pokarmowym i robiłam to według własnego przekonania oraz zaleceń lekarzy, aby nie zaszkodzić maluszkowi.
Nie wolno zrzucać winy na osobę udzielająca rady w przypadku gdy zastosowanie się do jej wskazówek było błędem. Warto pamiętać, iż to właśnie matka jest odpowiedzialna za swoje dziecko i powinna dobrze zastanowić się nad każdą radą, zanim ją zastosuje.

To rodzice są od tego aby decydować jak karmić, czym karmić, jak ubierać, nie ubierać itp. 



Przy uwzględnianiu "dobrych rad" dotyczących opieki i wychowania dzieci z pewnością należy brać pod uwagę doświadczenie osoby, która udziela danej porady. 

Bezpiecznie jest stosować się do rad osób, które posiadają doświadczenie zawodowe w danej dziedzinie, są specjalistami lub wychowywały już dzieci. Choć warto pamiętać, iż nawet rodzic, który wychował pięcioro dzieci, mógł nigdy nie zetknąć się z problemami, z którymi trzeba sobie poradzić.
I co najważniejsze każde dziecko jest inne. Co sprawdziło się u Franka niekoniecznie może być dobre dla Eli. 

Tak więc wszystko sprowadza się to następujących stwierdzeń:
  • Trzeba brać pod uwagę doświadczenie osoby udzielającej rady
  • Indywidualnie podchodzić do swojego dziecka - każde dziecko jest inne
  • Zwracać uwagę na to, że trendy w wychowaniu są inne (dysponujemy innymi środkami pielęgnacji, lekami itp.)
  • Zawsze filtrować rady te dobre od tych złych (czytaj beznadziejnych)