Dżentelmen w Moskwie Amor Towles


Rosja zachwyca nie tylko bogactwem kultury, obyczajów czy architekturą, ale również bujną historią przeplataną latami świetności z czasami stagnacji. Powieść na tle tego kraju wydaje się czymś intrygującym, pociągającym. I to właśnie w Rosji w hotelu Metropol, największym hotelu w Moskwie rozgrywa się akcja książki Amora Towlesa „Dżentelmen w Moskwie”.

"Dżentelmen w Moskwie” to historia życia hrabiego Aleksandra Rostowa, który za swoją twórczość, a konkretnie jeden wiersz zostaje skazany na dożywotni pobyt w hotelu. Według Komisji Nadzwyczajnego Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych bohater miał w ten sposób nawoływać do buntu. Rostowa czekają więc zmiany. Musi opuścić luksusowy hotelowy apartament i zamieszkać w małej kilkometrowej klitce na poddaszu bez dużego okna. Zostaje pozbawiony możliwości przemierzania magicznych uliczek Moskwy, delektowania się towarzystwem innych osób. Odtąd jego całym światem jest hotel i wspomnienia z dawnego życia.

W książce na próżno szukać wartkiej akcji, brak jest napięcia czy intrygi, mimo to zdarzenia opisywane są z pewną lekkością. Zachwyca bogaty i kwiecisty język. Sama postać głównego bohatera jest niezwykle precyzyjnie wykreowana przez autora. Alekander Rostow to wytworny, pewny siebie mężczyzna, który jest niezwykle błyskotliwy i dowcipny. Swoją osobą i sposobem bycia zjednuje sobie wielu ludzi m.in. personel hotelu.



„Dżentelmen w Moskwie” to opowieść nie tylko o człowieku, który przez ponad trzydzieści lat mieszkał w hotelu bez możliwości wyjścia na zewnątrz, poszukaniu swojego miejsca, ale również o życiu, o przemijaniu. Na szczególną uwagę zasługują sentencje życiowe, które autor zgrabnie wpłata w wypowiedzi samego bohatera. Poniżej jedna z moich ulubionych:

"Gdy człowiek doświadcza poważnych komplikacji w przebiegu godnego pozazdroszczenia życia, ma do dyspozycji różne możliwości. Powodowany wstydem, może próbować ukryć wszelkie oznaki zmiany swojego położenia. (...) Użalając się na sobą, człowiek może wycofać się ze świata, w którym miał szczęście żyć. Albo (...) może po prostu dołączyć do Konfederacji Ludzi Spokorniałych." Konfederacji "wiedzą bowiem, że piękno. wpływy, sławę i przywileje raczej się pożycza, niż dostaje na zawsze..."
 "Dżentelmen w Moskwie" Amor Towles s. 232


W tej książce znajdziemy jeszcze więcej treści, będących swoistą pochwałą optymizmu. Pomijając już fakt, że samo piękne wydanie książki kradnie serce czytelnika, warto sięgnąć po tę książkę.


Tytuł: Dżentelmen w Moskwie
Autor: Amor Towles
Tłumaczenie: Anna Gralak
Forma: Oprawa twarda z obwolutą
Liczba stron: 560
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2017

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu: Znak